czwartek, 29 lipca 2021

Wróżba

 


 

Wróżba

 

Ubywa wody na globie,

znikają źródła, jałowieje Ziemia.

Pojezierze Gnieźnieńskie wysycha.

Jeżeli maksymalny skręt się utrzyma,

to powierzchnia globu zmaleje.

 

Przybędzie tyle ludności,

że będą trwać wojny o przetrwanie

i parcie ludów na miejsca gdzie świta

jeszcze nadzieja i jest życiodajna materia.

 

KTOŚ BĘDZIE ZA KOGOŚ.

Wojna obok zawieruchy.

Już zwisamy z krawędzi światła.

Uchodźcy jak tsunami 

wzniosą się nad ludzkie możliwości, 

któraś klasa sama się zje,

następnie zmartwychwstanie

i nie stworzy raju w kosmosie.

Wybyci doznają szczęścia osobistego.

 

Stan bezpański i kastowy

podsumuje pustkę i obcozjadów,

doda sferę dzierżycieli…

 

A są poeci, którzy w to nie wierzą

i wciąż budują świat pełen liryki,

nie obawiają się pogorszenia nastrojów

i rozwiązują zawiłe problemy.

Dawniej lubiłem zapach świeżej gazety,

obecnie śnią mi się bezradne rekiny.

To na pewno nie są ludojady.

Nie wierzę w upadek człowieczeństwa.

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz