Wątek popołudnia
mechanicy wieczoru przyspieszyli
noc i drzewa spacerujące po duktach
nie trafiały na swoje miejsca
gnomon wskazywał dzień który nadejdzie
wiewiórki zaczęły używać dziadków
do orzechów
mówią że te tylko które starły
swoje zęby a odrosty nie nadeszły
w połowie drogi do ust szklanki
pękały ze śmiechu a mówią że z żalu
wszystkie te urocze chwile dostrzegano
zaledwie kątem oka
następnej doby wątek dnia składał
się z samych węzłów gordyjskich
aż nerwy puściły korzenie i trudno
cokolwiek wyrwać z kontekstu
przypuszcza się że się puszczał
z nietoperzami ale
nie wątek wyrwał się z laboratorium
w szeroki świat by siać lęk i kres
chcemy przedostać się na drugą stronę
nieskończoności i zamieszkać w Edenie
chcemy przekroczyć prędkość światła
i rozmawiać z Lillą Wenedą...
2020
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz