Niebiańskie dźwięki
Jeśli jesteś muzykiem, dotknij strun harfy,
Niech jej niebiańskie dźwięki rozniosą
Triumf i pocieszenie, że Bóg się narodził.
A jeśli napełnia Cię melancholia, odetnij ją
Życzliwością dla bliźnich.
Świeca płonie i mruga, mówi o pojednaniu.
Otwiera usta zatwardziałym,
Wzbudza niebieskie pragnienia,
Dzielisz się opłatkiem miłości i zgody.
Ufny wołasz Cherubina i Serafina
Na wieczerzę, a potem z mędrcami
Do Betlejem, do najbliższej świątyni,
W higienicznych odstępach i maseczkach.
Odświętna szata i ledowe światła
Zastąpiły świece, które tak wcześnie pogasły.
Fruwają płatki śniegu jak motyle,
Goście pochowali prezenty.
A tu zapis samotności pod daglezją,
I zachwyt dziecka nad kolorową limbą.
Gdzieś na białych szlakach samotny
Podróżny w saniach północy.
Szepcą gałązki drzewka, płyną dźwięki
Kolęd rozśpiewanych serc.
Rodzina jako droga wydaje się być
Najważniejszą ucieczką przed złem.
Pomieściliśmy się przy stole,
Daj Boże bez narażenia się
Na niebezpieczeństwo.
BN 2020
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz