środa, 22 kwietnia 2020

Kroki we mgle

Kroki we mgle

Puste ulice i ławki w parkach.
Zamknięto drzwi do lasu.
Ludzie w maskach. 
Luz i swoboda na wygnaniu,
Bo nie wiemy, kto z kim
I kiedy podzieli się zagrożeniem.
 
Gdy odezwał się dzwonek wiosny 
Nie było rozlewisk uczuć.
Zapanowała wszechwładna susza.
Nie widać stoków uniesień 
I gry wstępnej.
Zamarzły oceany namiętności.
Pojawiają się gierki i pretensje.

Wzdychają ostrzeżenia i nakazy,
Bywa, że z namysłem przydeptywane,
Z niepohamowanym zapędem
Omijane jak głazy. 

A nocą księżyc taki... odpowiedzialny
Za przypływy i odpływy.
Nikogo nie zalewa unoszoną wodą.

Tylko w sercu rozlega się trzask.
Rozchodzi się jak wirus i zakłóca marzenia.
To nie jest czas do robienia interesów,
Lecz czas głębokich przemyśleń
I zdyscyplinowanego działania.
Życie dąży do stanu nasycenia
Albo ustępuje.
                                        marzec 2020


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz