Czy ogień zamarza
Sprowadzamy z zagłębia ciekawości wiele pytań.
Nie wiem, gdzie się uprawia pytania, ale pytam.
Czy ogień zamarza?
Czy epoka ściśnięta do zera wybucha?
Czy za dużo człowieka jest w człowieku?
Czy człowiek jest zbyt odczuwalny?
Czy przestrzeń mogą zająć same cienie?
Dlaczego w znanej kwiaciarni trwa protest
przeciw nietrwałości ciętych kwiatów…
Dlaczego ludzkie etapy życia są takie krótkie?
Gromadzimy się w pakiety,
upychamy w grobach,
zmieścimy się w kostce do gry,
rozpraszamy jak światło.
Gdy zaniknie czas i pytań nie będzie.
Ale jeszcze jesteśmy, więc pytamy.
Wyobraźnia bez ustanku znajduje nowe sfery,
które mogą nas opętlić w niskim nominale,
utworzyć nowe węzły mikrosekund,
aż do buntu wszystkich elektronów.
Pola magnetyczne pod powierzchnią
Słońca są splątane jak my.
Rozplątują się w koronie gwiazdy i generują
niespotykane temperatury.
Niech z nimi zmierzy się koronawirus...
Teoria i praktyka często mijają się,
bez względu na obowiązujące rękawiczki...
Na razie plączemy się między sobą
w dezynfekowanej przestrzeni.
A jednak strach zadać kolejne pytanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz