Piesek
Leży na
dywanie, dumny jak łania,
bo pilnuje
panu drugiego śniadania.
Ale gdy
pan się z kimś zagada,
on mu
je... natychmiast zjada.
Nagle pan sięga po kanapkę
a piesek podaje panu łapkę,
mówi: Dzień dobry,
czy pan może jest niedobry?
Ależ skąd.
No
to fajnie,
bo ja popełniłem
pewien błąd...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz