poniedziałek, 1 stycznia 2018

Symfonia kwiatów


                     
 
               

                Symfonia kwiatów   
                           
                   
                Słuchaj,                                           
                najmilsza,
                te kwiaty muzykują
                dla ciebie.                
                Jaka czystość dźwięku, zobacz.  

                Krople rosy spadają z płatka na płatek,
                z zakochanej róży na słoneczną gerberę,
                na spłoszonego fiołka,                  
                maciejkę wieczorową porą,
                niezapominajki,
                słoneczniki,
                i jeszcze...
                Posłucham sama, mówisz
                i wchodzisz do ogrodu.
                To mi się podoba.

               Widzę
               dywan z płatków tęczy.
               Czy widzisz dyrygenta?
               Te dwa motyle w rubinowych strojach.
               Zobacz.
               Ich skrzydła falują, napędzają
               wiatr między kwiatowe pręciki,
               unoszą ze sobą zapachy. 
            
              Ktoś nie potrafi grać.
              No.
              Oddychasz z ulgą.
              Słońce wszystko naprawiło.
              Pełny skład promieni zakołysał się, 
              poprawił ład,
              harmonię,
              podkreślił temat,
              wyrównał rytm, 
              pęknięcia,
              szepnął do motyla, by dodał
            jeszcze kilka trąbek.

              A potem niebo się zachmurzyło.

              Ile to razy w naszym życiu
              zjawiały się chmury
              a mimo to jesteśmy
              starając się, by protokół rozbieżności
              był jak najkrótszy.

               Zmieniamy kolejność czynności
               i  dalej się rozpraszamy dla siebie
               i bliskich, pod błękitem nieba
               lub w salonie zielonym na jasno,
               jak mówi Piotruś.
                                                                1999  
                 Z tomiku "Przekroczyć złudzenia"


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz