wtorek, 9 stycznia 2018

Orla Perć

 

 
Orla Perć

Piekielne skały tnące ciało
Porywające rzeki topiące
Niepowodzenia
Lecimy w głębię przerażenia
Może zawiśniemy między
Adrenaliną  w tubce
A niezrealizowanym robaczywym
Upojeniem przepływającym przez
Nas jak krew
Chwytamy kozice w locie i
Łamiemy paragraf za paragrafem
Z zielonego czynimy czerwone
Lecz Orla Perć ani na chwilę nie
Jest łaskawsza bo
Niezależna od zła
Dowartościowujemy się
Wysokimi obcasami
Odkrytym pępkiem na Orlej Perci
Wisiorkiem w nosie i irokezem
Dodajemy niechęci do otoczenia
Nasza Orla Perć to może być
Piwo i rozbita szyba wystawowa
Nie słuchamy piania koguta
Nie jesteśmy zniesmaczeni
Lubimy nagie skały i żywą gotówkę
Dajemy popalić komu trzeba
I nie chcemy naprawiać świata
Niech sobie ludzkość
Figluje
                                                      2007
                             Z tomu „Tańczący na szkle”


                            
 


Opublikowano w 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz