Kolumbarium na cmentarzu św.
Barbary w Chorzowie.
Wszystkich Świętych
Odeszli,
Odpłynęli na niebieskiej tratwie.
Pozostały rzeczy materialne,
Pozostały słowa albo milczenie…
Trwa ich Majestat nieobecności.
Czułe wspomnienia.
Drążymy nimi nasze uczucia,
Wracamy do przeszłości, do lat
przeżytych
Z najbliższymi, do ich duchowej
Obecności w nas, w naszej
tęsknocie.
Snujemy marzenia pośród zniczy
I migających płomyków świec,
Jakbyśmy wrócili do tamtej
Rzeczywistości, tak pośród ogników
Zadumy i nitek minionych dni.
Tak pośród nagrobnych lampek
I modlitwy jesteśmy
Najbliżej bliskich, gdzie kwitnie piękno
I gazony dobrych myśli. Tak
Wśród granitowych nagrobków,
Marmurowych tablic pamięci.
I pośród sztucznych kwiatów -
jesteśmy obsypani obrazami jak
Płatkami róż, jak motylami uniesień.
Zostawiamy dla nich miejsce w
pamięci,
Czasem pośród ostatnich ciepłych
dni
I liści na wietrze. Ale i
Bez znaków na ziemi, pośród
morskich fal,
Bo nie ma kto odwiedzić
Ostatniego śladu na tym świecie.
Bo wiemy, że życie to przemijanie,
Z bramą, zza której nie ma powrotu.
Troszczymy się o te ziemskie znaki
Wśród ostatnich, jesiennych
Promieni słońca, a może chmur,
Wiatru i deszczu, gdy czas traci
sens.
Jest cudowna wieczność albo nic…
Odzywają się w nas szlachetne
melodie
Życia – sonaty, etiudy, symfonie
I nokturny - bukiety cudowności
I Świętych obcowanie.
Grób nieznanego żołnierza
napoleońskiego
w lesie pod świerkiem w leśnictwie Sarnówko.