wtorek, 10 stycznia 2023

 

 

Edmund Krysztofiak z Owsisk



W słodkiej ciszy

 

Jakbym patrzył w lusterko wsteczne,

w którym można ujrzeć odbytą przeszłość.

Najpierw jest Cyprian Kamil, nieobecny w XIX w.,

odkryty jak perła przez Zenona Przesmyckiego,

potem Krzysztof Kamil mocno zauważony

i proroczo interpretowany przez Kazimierza

Wykę oraz trzeci poeta Tadeusz Różewicz,

którego losy także były dramatyczne,

 

lecz nie jak Norwida i Baczyńskiego.

Z poezji wylatujemy statkiem kosmicznym

w przestrzeń wyobraźni Stanisława Lema.

Wówczas mamy nadzieję na ucieczkę

od ziemskiej szarpaniny i osiedlenie w raju

na wybranej planecie.

Lecz co fantastyczne nigdy nie jest

tak nieprawdziwe, aby nie mogło być realne.

To z tej nadziei i prostoty

 

wyłania się wirtuozeria poezji trzech twórców.

Ze słodkiej ciszy Norwida wyrasta

wielki patriota,  za nim drugi po wieku

nie chce przeżywać dramatu Słowackiego

z powodu 1831 roku - Baczyński ginie

w Powstaniu Warszawskim.

Tadeusz Różewicz walczy w oddziałach leśnych,

a oddając się twórczości poetyckiej nadaje jej nowy

 

kształt. Nie liryka wydziela się z gorących głów

pokolenia doświadczonego tragedią wojny.

Twórcy z tego samego roku urodzenia,

razem z Norwidem stali się

patronami roku 2021,

 

bo liczą się fundamentalne czyny...

A Edmund był moim kolegą

i w szkole recytowaliśmy  Pana Tadeusza.

Słowa poetów ziębią i parzą, pachną otuchą

i dźwięczą z głębi szafirowego nieba, mają

skrzydła, są pełne słońca i dają osłonę z cienia.

 

Dzisiaj wszyscy czterej twórcy, przybrani laurami,

są już nad nami zawrotnie wysoko.

 

                                         niedziela 26.09.2021

 

 

 

 



 

 

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz