niedziela, 10 marca 2024

 





Eugeniusz Rychlicki

„googol”

 

Weź książkę                                               

 Wzlecieć nad szum słów w mediach

I wznieść się na sterowcu nad chmurę

Internetową, gdzie rządzi sieć serwerów.

Zanurzyć się w głębię, lecz bywamy zbyt

Ciężcy, by się wznieść nad codzienność

I zbyt lekcy, by popłynąć,

         Nie ulec prądowi nośnemu.

 

Niech serwer trwa w północnym chłodzie –

masz login, ale nie wchodzisz… 

Ty bierzesz książkę do ręki.

Do czego ona służy?

Chwytasz blask promieni słonecznych

- strona po stronie, 

 

 Omijasz obszar mgieł informacyjnych.

Tu się nie zmoczysz, szyby ci nie zaparują.

Usłyszysz piękny mezzosopran swego głosu.

 

W konglomeracie wszystkiego

ty niby kwazar chciałbyś być

Kosmicznym źródłem promieniowania. 

Czytasz i stawiasz opór tam, gdzie jest ślisko.

 

Z latami tracimy umysłową pojemność,

powstają szpary i pory

– odczuwamy zbyt szybkie parowanie,

I trzeba wciąż się uszczelniać i uzupełniać,

Żeby nie stać się rośliną, która chwaścieje.

Książka jest medykamentem.

 

Nieużyteczność wciąż odcinamy

I wciąż jej przybywa. Tacy jesteśmy.

Władcze umysły chcą być zbawcami świata –

liczą na sztuczną inteligencję,

A prosty czytelnik liczy na uczciwość

I dba o szeroki strumień dobrych

Wiadomości. 

 

 

                        III miejsce w Okręgowym Konkursie Literackim

                        ZNP w Chorzowie.

                                                Chorzów, 29.02.2024